Jaka jest główna przeszkoda prowadzenia działalności po kontroli NIK-u

„Kontrola w urzędach skarbowych i Ministerstwie Finansów pokazała, że skomplikowany charakter przepisów prawa oraz częste jego zmiany mogą w dalszym ciągu stanowić główną barierę w prowadzeniu działalności gospodarczej” – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym 2 stycznia 2019 r. podsumowaniu raportu na temat „Barier
prawnych w rozwoju firm rodzinnych w Polsce”. NIK wskazała w nim między innymi na dużą liczbę błędów popełnianych przez urzędników.

Na wstępie swego raportu NIK przywołała wyniki przeprowadzonego na zlecenie Związku Pracodawców Polskich badania: „Bariery prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce”, w którym przedsiębiorcy wśród największych barier w prowadzeniu firmy w 2015 i 2017 r. wskazali: niestabilność prawa, nadmiar obowiązków biurokratycznych, koszty pracy, samowolne i arbitralne decyzje urzędników, skomplikowane prawo gospodarcze, wysokie
podatki, urzędy i urzędnicy, powolne rozstrzyganie sporów sądowych, kontrole urzędu skarbowego i innych instytucji oraz bariery inwestycyjne.

Aż 55% uchylonych interpretacji podatkowych i ponad 45% uchylonych decyzji

Przeprowadzone przez NIK badania objęły I kwartał 2018 r. W tym okresie NIK stwierdziła aż 55% uchylonych przez sądy administracyjne interpretacji indywidualnych wydawanych przez organy podatkowe i aż 29,1% uchylonych decyzji podatkowych przez organy drugiej instancji i 16,1% uchyleń tych decyzji przez wojewódzkie sądy administracyjne. Co więcej, przedsiębiorcy niejednokrotnie uzyskiwali od fiskusa interpretacje podatkowe sprzeczne z interpretacją wydaną w innym czasie lub przez inny organ. Liczba takich, uznanych za rozbieżne, interpretacji w badanym okresie wyniosła 130.
Jak podsumowuje prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski: „W ocenie NIK wprowadzone zmiany legislacyjne nie przyczyniają się w pełni do skutecznej likwidacji barier w rozwoju firm (…) Skomplikowane przepisy i częste zmiany w prawie to wciąż jedne z największych barier w prowadzeniu działalności gospodarczej. Ich efektem jest duża liczba błędów popełnianych zarówno przez urzędników, jak i podatników w interpretowaniu i stosowaniu prawa”.
Zdaniem 73% przedsiębiorców od 2017 r. warunki do prowadzenia działalności gospodarczej nie uległy polepszeniu. 37% badanych uważa nawet, że część z nowo wprowadzonych rozwiązań nie tylko nie ułatwia, ale wprost utrudnia prowadzenie firmy.

Przedsiębiorca, prawnik, księgowy, headhunter i doradca podatkowy

98% ankietowanych przedsiębiorców wśród największych barier w prowadzeniu działalności gospodarczej wymieniło koszty zatrudnienia, a 95,9% – niedobór wykwalifikowanych pracowników. Jednocześnie niemal wszyscy przyznali również, że największą przeszkodą w prowadzeniu działalności gospodarczej jest złożoność przepisów podatkowych lub brak jednolitych interpretacji (94,9%) oraz zbyt długi okres oczekiwania na wydanie interpretacji podatkowej (75,7%). Aż 87,9% przedsiębiorców uważa, że na prowadzenie działalności duży wpływ ma częstotliwość zmian w prawie, a także wysokość podatków i opłat – 90% przedsiębiorców.
Skomplikowany i powolny system fiskalny oraz obostrzenia nakładane przez przepisy regulujące obrót gospodarczy wymagają więc dziś od przedsiębiorców posiadania o wiele większej wiedzy prawnej niż dotychczas lub zatrudnienia prawnika – najlepiej eksperta w dziedzinie prawa podatkowego, który będzie w stanie zrekompensować brak tej wiedzy.

Urzędnicy naruszają prawo i „wkręcają w karuzele VAT” bez udowodnienia

W opublikowanym przez NIK raporcie mowa jest także o naruszeniu zasad prowadzenia postępowań podatkowych w połowie skontrolowanych urzędów skarbowych. Ma to swoje odzwierciedlenie w orzecznictwie. Wśród głównych przyczyn uchylania decyzji organów podatkowych przez organy drugiej instancji oraz sądy, Dyrektor Departamentu Poboru Podatków wskazał m.in.: braki w materiale dowodowym, niewyjaśnianie wszystkich okoliczności stanu faktycznego sprawy, błędne określanie wysokości zobowiązania podatkowego, a także brak dostatecznego udowodnienia, że przedsiębiorca nie działał w dobrej wierze lub zachował się niedbale, dokonując transakcji stanowiącej ogniwo w łańcuchu karuzeli VAT.
Wśród przyczyn licznie uchylonych interpretacji indywidualnych, zwłaszcza w zakresie podatku VAT i akcyzowego, twórcy raportu wymieniają: odmienną linię orzeczniczą organów podatkowych od prezentowanej w orzecznictwie sądów administracyjnych, ale również odmienną linię orzeczniczą od przyjętej przez organy podatkowe w przypadku
niejednolitej (rozbieżnej) linii orzecznictwa podatkowego. Dla przykładu, w I kwartale 2018 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że: „Pewność co do prawidłowości postępowania opartego na treści otrzymanej interpretacji urzędowej nie może prowadzić podatnika w swoistą „pułapkę prawną”, gdy interpretacja indywidualna zostanie nieuwzględniona, powodując wymierne szkody majątkowe u podatnika” (wyrok z 20.02.2018
r., sygn. akt III SA/Wa 1896/17).

Urzędnik kontra przedsiębiorca

Na otrzymane w czerwcu 2017 r. w toku interpelacji poselskiej zapytanie „ilu naczelników urzędów skarbowych poniosło konsekwencje z tytułu przedłużania zwrotu podatku VAT?”, Ministerstwo Finansów odpowiedziało: „W latach 2014-2017 nie odnotowano żadnego wpływu odwołania do Głównej Komisji Orzekającej w Sprawach o Naruszenie Dyscypliny Finansów Publicznych od orzeczeń Komisji Orzekającej I instancji, które odnosiłyby się do spraw, gdzie obwinionym był naczelnik urzędu skarbowego” (odpowiedź Ministerstwa Finansów na interpelację poselską nr 13405 z 13.06.2017 r.).
Tymczasem wystarczy zapoznać się z najnowszym – precedensowym orzeczeniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który uchylił niekorzystne dla przedsiębiorcy postanowienie Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej dotyczące sytuacji, w których Dyrektor odmawiał wydania indywidualnej interpretacji podatkowej, powołując się na rzekomą sztuczność konstrukcji (wyrok WSA w Gliwicach z 28.11.2018 r., sygn. akt I
SA/Gl 995/18).
Na podstawie powyższego nasuwa się wniosek, że w zakresie odpowiedzialności za swoje działania, urzędników fiskusa obowiązuje zasada: „lepiej uniewinnić 100 winnych, niż skazać jednego niewinnego”. W odniesieniu do przedsiębiorców wydaje się obowiązywać zasada odwrotna. Podobnie jest w przypadku walki na argumenty. Przywołana sztuczność konstrukcji jest jednym z takich argumentów, na które organom podatkowym łatwo się
powołać, ale bardzo trudno je uzasadnić i obronić przed sądem.
Pomimo że przeprowadzona w I kwartale 2018 r. kontrola dotyczyła firm rodzinnych, to jak zaznaczyła NIK: „Badanie ilościowe na reprezentatywnej próbie przedsiębiorstw sektora MŚP nie wykazało istotnych różnic między przedsiębiorczością rodzinną a pozostałymi firmami sektora MŚP pod względem cech strukturalnych (…). Nie stwierdzono również istotnych różnic ze względu na percepcję największych barier w rozwoju polskiej przedsiębiorczości, jak i działań, jakie powinny zostać podjęte w celu poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce” (Informacja o wynikach kontroli NIK: „Bariery prawne w rozwoju firm rodzinnych w Polsce”, nr ewid. 26/2018/P/18/072/LKI).

Autor:
radca prawny Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.

Scroll to Top