Stara przedsiębiorczość w nowej odsłonie

I co tu narzekać? Trzeba iść do przodu!

Rozważania na temat fenomenu przedsiębiorczości  zaczęłam od próby   zdefiniowania czym dla mnie jest przedsiębiorczość. Hm…. wciąż nie mogę znaleźć lepszego  skojarzenia niż „stan ducha” wiodący do  podążania własną drogą, gdzie priorytetem jest samostanowienie, a w konsekwencji wolność wyborów.

PRZEDSIEBIORCZOŚĆ – co to jest?

Narzędziem niezbędnym do wolności wyborów moim zdaniem są pieniądze. One podobno szczęścia nie dają. Hm… może nie? Z moich obserwacji i doświadczeń wynika jednak, że dają.  Są niezbędnym elementem życia dla tych ludzi którzy są typami „socjalnymi” czyli dla większej części populacji zamieszkującej kulę ziemską.

Nie jestem zwolenniczką generalizowania. Uniwersalne opinie, zasady, normy, są dla mnie narzędziami do manipulacji tłumem. Nie lubię tłumu. Nie lubię być tłumem. Tłum mnie nie interesuje, bo w masie ludzkiej nie można zauważyć indywidualnych cech danego człowieka.  Lubię ludzi „jakichś”. Takich którzy mają „coś” do powiedzenia. Którzy mają swój pomysł na ich życie i jasno go komunikują z uwzględnieniem faktu, żeby nie krzywdzić innych i nie narzucać im bezwzględnie swojej,  jedynie słusznej, wizji świata.

Jednak aby móc współistnieć z ludźmi,  potrzebne są pewne ramowe normy współistnienia. Rozumiem przez to ramowe regulacje prawne, społeczne.  W ramach których my ludzie możemy  żyć nasze życie, czasem spierać się  i wypracowywać takie kompromisy czy  zmiany które pozwolą nam zachować szacunek dla innych nie rezygnując jednocześnie z siebie.

Nowy wspaniały świat…

Świat jest coraz bardziej zglobalizowany. Coraz częściej nazywamy siebie obywatelami świata. Dla mnie to cudowne, niemniej jednak  żyjemy  tu i teraz. W jakimś miejscu na świecie gdzie ciążą na nas zaszłości kulturowe i historyczne,  od których nie możemy odciąć się radykalnie. Na szczęście zmiany pokoleniowe dają nam coraz więcej niezależności i możliwość wyrażenia swojego zdania. Mało tego, realizowania tego zdania choć nie zawsze jest łatwo. I tu pojawia się następny bonus cywilizacyjny. Możemy zrzeszać się w różne społeczności o podobnych poglądach, wizjach i podobnych dążeniach. W naszym przypadku to przedsiębiorczość która jest kluczem  do niezależności finansowej. Ta z kolei jest kluczem do wolności wyborów w ramach pewnych ograniczeń społecznych oczywiście. Taka jest cena wygodnego,  bezpiecznego życia którego  chce i do którego dąży większość ludzi.

Współpraca. Przygotowanie do samostanowienia. Nauka,  ta teoretyczna i ta praktyczna. Rozpoznanie potrzeb, swoich i rynkowych. Przełożenie ich na pragmatyzm. Poszukiwanie swojego miejsca. Czego chcę i jak to skonfrontować z realnymi możliwościami. W końcu odwaga do wprowadzania zmian.  Zmiana, odwaga w podejmowaniu decyzji to elementarne części składowe przedsiębiorczości. Przedsiębiorczość, to szybkie reagowanie na nadarzające się okazje które są dla nas dobre, przydatne, realne i pragmatyczne.

Scroll to Top